Od paru lat zdarza nam się, przynajmniej kilka razy w sezonie, odwiedzić w celach „biznesowych” i nie tylko Kotlinę Kłodzką. Z każdym wyjazdem, ślubem i sesją odkrywamy co raz to ciekawsze miejsca. Mimo wszystko nadal czujemy w kościach, że jeszcze wiele perełek architektury i niezwykłych krajobrazów przed nami.
W tym roku miłym zaskoczeniem było poznanie i fotografowanie w Pałacu w Żelaźnie. Miejsce magiczne i warte odwiedzenia. W pewien słoneczny poranek, w dzień ślubu Magdy i Eoghana, mogliśmy się o tym przekonać na własnej skórze. Zwłaszcza kiedy wiatr artystycznie unosił firany w oknach sal weselnych, a po ciemnych korytarzach przemykały co chwilę zaaferowane postaci w wałkach, klapkach i na przemian z odkurzaczem lub świecami w ręku.
Nad tym klimatem skutecznie pracowała również sama Para Młoda i ich niesamowici goście. Wyobraźcie sobie teraz polsko-irlandzkie wesele, wspólnie odśpiewane „One” zespołu U2, Pana Młodego po 150 km wycieczce rowerowej, rowerowy tort i irlandzkie przyśpiewki w dwóch wersjach językowych. To był żywioł ;)
przygotowania i wesele: Pałac Żelazno
uroczystość ślubna: parafia pw. św. Marcina Biskupa w Żelaźnie
makijaż: Agata Szulc
stylizacja włosów: Aleksandra Mentel